Spotkaliśmy się na sali gimnastycznej, która staraniem niezawodnych przedstawicieli szkolnej Rady Rodziców zamieniła się (prawie) w samo Betlejem! Szopki, pastuszkowie, aniołowie i aniołki, baranki, owieczki i sianko oraz poczęstunek i kolęda rozpyliły świąteczny nastrój daleko szerzej niż tylko po samej szkole. Każdy wyszedł chyba bogatszy o wewnętrzne doznania bożonarodzeniowe i – miejmy nadzieję – lepszy.
Baa, bogatszy także o prezent od św. Mikołaja, który to oczywiście także nas odwiedził!